23 mar 2014

hipster city

Być w NY i nie zwiedzić hipsterów, to jak być w Toruniu i nie wpaść do Tadeusza. No więc pojechaliśmy na ten słynny Williamsburg.

Wychodzisz z metra i od razu wita cię knajpa z tradycyjnym szwedzkim espresso. Tak, już wiesz, że jesteś na miejscu. To musi być tu...