22 sie 2012

Sidi Bou Said


Niektórzy mówią, że to najładniejsze miasteczko w basenie Morza Śródziemnego. Ale z takimi określeniami, to jak z wyborami Miss World. Te, które nie wygrywają i są wicemiss, to co? Brzydkie? Ile osób, tyle gustów, ale tunezyjskie Sidi Bou Said ma wielu amatorów. Wpadło w oko Paulowi Klee, Henri Matissowi, Andre Gide'owi, Colette. No i mi. Piękne jak z pocztówki. To chyba jedyny minus tego miejsca.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz